List w tej sprawie minister gospodarki, handlu i przemysłu Banri Kaieda wystosował do dyrektorów dziewięciu regionalnych firm dystrybuujących energię elektryczną w Japonii oraz do dwóch innych operatorów elektrowni nuklearnych. Rzecznik rządu Yukio Edano, na którego powołuje się agencja Kyodo, zasugerował, że reaktory w Fukushimie powinny zostać rozebrane. W Japonii znajduje się ponad 50 reaktorów. W następstwie połączonego z tsunami silnego trzęsienia ziemi 11 marca w siłowni Fukushima Daiichi (Fukushima I) doszło do awarii systemów chłodzenia i uszkodzenia czterech bloków reaktorowych, co spowodowało emisję substancji promieniotwórczych do otoczenia. Agencja Bezpieczeństwa Nuklearnego i Przemysłowego poinformowała dziś, że w wodzie morskiej w rejonie elektrowni Fukushima stwierdzono zawartość radioaktywnego jodu, 3335 razy przekraczającą normę. Wskazuje to, że radioaktywna woda przedostaje się z elektrowni do oceanu. Podkreślono jednak, że taka ilość jodu-131, choć "niepokojąca", nie stanowi jeszcze bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi.