Mężczyzna został skazany na śmierć przez powieszenie za zamordowanie w 2004 roku, podczas napadu rabunkowego, właściciela chińskiej restauracji w Jokohamie. Była to szósta egzekucją w Japonii w tym roku. Według oficjalnych statystyk, karę śmierci popiera 80 proc. Japończyków. Japonia to jeden z nielicznych krajów rozwiniętych, które wciąż stosują najwyższy wymiar kary. Działacze praw człowieka wskazują, że skazani na karę śmierci do wykonania wyroku spędzają w więzieniu nawet kilkadziesiąt lat. Nie uprzedza się ich o terminie egzekucji, a ich prawnicy i rodzina są o niej powiadamiani dopiero po fakcie. Obecnie na wykonanie wyroku w Japonii oczekuje 130 osób.