Według sondaży przeprowadzonych na próbie 400 tys. ludzi, PD może liczyć na co najmniej 300 miejsc w 480-osobowej Izbie Reprezentantów, niższej izbie parlamentu, a PLD może uzyskać 100 mandatów. Dotychczas PD miała 113 miejsc a PLD 296. Pierwsze oficjalne wyniki mają być znane w poniedziałek. Zdaniem władz, kiedy zamykano lokale wyborcze w niedzielę ok. godz. 20 czasu miejscowego (około godz. 13 czasu polskiego) frekwencja była wysoka. Przegrana PLD otwiera drogę PD, na której czele stoi Yukio Hatoyama, do stworzenia własnego rządu, co prawdopodobnie nastąpi w ciągu najbliższych kilku tygodni. Partia Demokratyczna musi uzyskać zwyczajną większość 241 miejsc w niższej izbie parlamentu, aby móc wybrać premiera. Uzyskanie ponad 300 miejsc pozwoliłoby jej na uzyskanie większości dwóch trzecich głosów potrzebnej do uchwalania ustaw. - Pracowaliśmy ciężko, aby doprowadzić do zmiany władzy i teraz stało się to niemal pewne dzięki poparciu wielu wyborców - powiedział przedstawiciel PD Yoshihiko Noda. - Czujemy wielką odpowiedzialność, by zrealizować każdą z obietnic wyborczych. Wynikami zmartwieni są przedstawiciele rządzącej do tej pory PLD. - Głęboko odczuwam wpływ tego głosowania - powiedział były premier Shintaro Abe. - Nasza partia musi pracować, by odzyskać władzę. Niedzielne wybory są postrzegane jako wskaźnik frustracji społeczeństwa z powodu największego kryzysu gospodarczego w Japonii od czasu drugiej wojny światowej.