Jak zapowiedział w Tokio minister obrony Japonii Yasukazu Hamada, resort rozważa obecnie przerzucenie rakiet PAC-3 (Patriot Advanced Capability 3) z centrum na północ archipelagu, gdzie mogą spaść fragmenty członów północnokoreańskiej rakiety. Minister powtórzył, iż resort uczyni wszystko, by zabezpieczyć obywateli przed ewentualnymi skutkami północnokoreańskiej próby. Japonia wcześniej już nie wykluczyła zestrzelenia takiego pocisku, jeśli znajdzie się on w obszarze powietrznym kraju. W czwartek rano głos w sprawie zabrał sam premier Taro Aso. Apelując po raz kolejny do Phenianu, by zrezygnował z operacji, Aso jednocześnie oświadczył, iż jego rząd rozważa możliwość wprowadzenia ostrzejszych sankcji wobec Korei Północnej. Japonia wprowadziła jednostronne sankcje wobec Phenianu jeszcze w 2006 roku, po serii północnokoreańskich prób rakietowych oraz próbie atomowej. Obejmują one m.in. zakaz wpływania jednostek północnokoreańskich do japońskich portów oraz jakiegokolwiek importu dóbr z tego kraju. Zakazy te są odnawiane co sześć miesięcy. Korea Północna zapowiedziała oficjalnie w ubiegłym tygodniu, iż zamierza wystrzelić rakietę i umieścić na orbicie okołoziemskiej satelitę telekomunikacyjnego. W przeszłości Phenian dokonywał prób z rakietą dalekiego zasięgu, przedstawiając je właśnie jako wprowadzanie satelitów na orbitę. Według południowokoreańskiej agencji Yonhap, start ma nastąpić w dniach 4-8 kwietnia.