Japońska Agencja Meteorologiczna nie wydała ostrzeżenia o tsunami. Główny rzecznik rządu Katsunobu Kato poinformował, że należy spodziewać się, że w ciągu siedmiu dni pojawią się silne wstrząsy wtórne. Trzęsienie ziemi wystąpiło u wybrzeża Japonii, a jego hipocentrum wstrząsu znajdowało się na głębokości 55 km. Sytuacja w elektrowniach jądrowych Władze zapewniają, że w żadnej elektrowni jądrowej nie zaobserwowano niepokojących anomalii. Jedynie w zniszczonej 10 lat temu elektrowni Fukushima wylała się woda w zbiorniku wypalonego paliwa jądrowego, ale nie wydostała się poza obręb obiektu. Premier Japonii Yoshihide Suga powiedział, że podczas porannego spotkania członków gabinetu rząd otrzymał doniesienia o wielu zniszczeniach, ale nikt nie zginął, i wezwał ludzi do zachowania czujności. - Chcemy, aby ludzie szybko podejmowali działania, nie tracąc czujności, zwracając baczną uwagę na informacje dostarczane przez władze lokalne - ostrzegł. Jak pisze Kyodo, około 900 tys. gospodarstw domowych w okolicach Tokio było przez jakiś czas pozbawionych prądu, ale awarie do niedzieli zostały usunięte. Katastrofa w elektrowni atomowej w Fukushimie Prawie 10 lat temu na skutek trzęsienia ziemi i tsunami w prefekturze Fukushima doszło do katastrofy w tamtejszej elektrowni nuklearnej. Była to najpoważniejsza katastrofa nuklearna od czasu awarii w elektrowni jądrowej w Czarnobylu w 1986 roku. Trzęsienie ziemi i tsunami w marcu 2011 roku bezpośrednio spowodowały śmierć 18 430 osób, ale ciała tylko 15 897 z nich odnaleziono; 3 700 osób zmarło w późniejszym okresie.