W nowym rządzie jest ośmiu ministrów, którzy zachowali stanowiska, i 10 nowych. Premier ma nadzieję, że dzięki ogłoszeniu zmian w składzie rządu uda mu się zyskać nieco popularności, utraconej po przeforsowaniu w parlamencie podwojenia stawki podatku obrotowego (odpowiednika podatku VAT) w roku 2015. W zamian za zgodę parlamentu na kontrowersyjną ustawę, Noda obiecał "w bliskiej przyszłości" przyspieszone wybory, które zdaniem obserwatorów najprawdopodobniej pozbawią jego Partię Demokratyczną sprawowanej od trzech lat władzy. W trudnym czasie konfliktu dyplomatycznego z Pekinem w sprawie spornych wysp na Morzu Wschodniochińskim stanowiska zachowali szefowie resortów spraw zagranicznych i obrony - Koichiro Gemba i Satoshi Morimoto. W wyniku rekonstrukcji tekę stracił m.in. minister finansów Jun Azumi, który obejmie stanowisko sekretarza generalnego Partii Demokratycznej. Szefem resortu finansów zostanie natomiast mało dotychczas znany deputowany Koriki Jojima. Wybór tej kandydatury stanowi pewne zaskoczenie, ponieważ jeszcze w ubiegłym tygodniu media typowały na to stanowisko obecnego wicepremiera Katsuyę Okadę. Noda wprowadził ponadto do rządu panią Makiko Tanakę, która była szefową dyplomacji za czasów premiera Junichiro Koizumiego. Obecnie kierować będzie ona resortem edukacji. Tanaka jest córką byłego premiera Kakueia Tanaki, który 40 lat temu prowadził Japonię przez okres normalizacji stosunków z Chinami i który jest pozytywnie zapamiętany przez Pekin. Premier zaprzecza jednak, by nominacja pani Tanaki miała związek z trwającym kryzysem na linii Tokio-Pekin, choć japońskie media twierdzą, iż jest to przejaw dobrej woli względem Chin.