W niedzielę 51-letnia Shoko Arai głosami mieszkańców Kusatsu została odwołana ze stanowiska radnej miasta. Za zdymisjonowaniem głosowało ponad 92 procent uczestników referendum. Pod koniec 2019 roku Arai ujawniła, że była wielokrotnie molestowana seksualnie przez burmistrza Tadanobu Kuroiwę. Wniosek o usunięcie burmistrza z urzędu jednak nie zyskał uznania. Z rady wykluczono natomiast Arai, która złożyła jednak odwołanie do wyższego szczebla administracji i została przywrócona do rady Kusatsu. Na tym sprawa jednak się nie zakończyła. Kilkunastu mieszkańców miasteczka, wspartych przez przewodniczącego rady Takashi Kuroiwę, złożyło wniosek o referendum w sprawie odwołania Arai. Jak argumentowano, radna nie tylko kłamała w sprawie molestowania seksualnego, ale też nadszarpnęła reputację miasteczka żyjącego głównie z turystyki. Arai miała napisać, że kobiety w Kusatsu "traktowane są jak przedmioty" i wykorzystywane przez bogatych mieszkańców kurortu. We wniosku referendalnym stwierdzono, że odrzucenie przez Kuroiwę oskarżenia o molestowanie seksualne jest wystarczającym dowodem na niewinność burmistrza. Padło również sformułowanie, że pensja radnej Arai jest "marnowaniem" pieniędzy podatników. Ostatecznie w niedzielę mieszkańcy Kusatsu niemal jednogłośnie zdecydowali o odwołaniu radnej. Decyzja spotkała się z krytyką, jako niesprawiedliwa i seksistowska. Jak stwierdził jeden z radnych miasta, "wizerunek Kusatsu został nadszarpnięty".