W akcji poszukiwawczej uczestniczy około 3 tysięcy ludzi, w tym strażacy, japońskie oddziały samoobrony i policja. Tylko w nocy z soboty na niedzielę poszukiwania aktywnie prowadziło 1300 osób. Operację utrudniają nowe opady, które około godziny 3 nad ranem czasu miejscowego zmusiły ratowników do przerwania pracy.W niedzielę w poszukiwania włączy się grupa 250 specjalistów z Tokio. Jednak szanse na odnalezienie żywych maleją z godziny na godzinę - podaje AFP. Jak poinformowała telewizja NHK, w sobotę odnaleziono m.in. zwłoki 83-letniego mężczyzny. Znajdowały się 17 kilometrów od miejsca, w którym zaginął. Lawiny zeszły w nocy z wtorku na środę ze zboczy wzgórz, które rozmiękły po długotrwałych i wyjątkowo ulewnych deszczach, zaskakując ludzi w czasie snu. Ze względu na ciągłe zagrożenie z osiedli Asaminami i Asakita ewakuowano około 4500 mieszkańców.