Japoński sąd uznał Kijimę winną zamordowania trzech mężczyzn w wieku 41, 53 i 80 lat, poznanych dzięki portalom randkowym. Kobieta, która w przeszłości była luksusową prostytutką, zabijała swoje ofiary zatruwając je tlenkiem węgla po wcześniejszym podaniu im tabletek nasennych. Sąd dystryktu Saitama uznał, że "czarna wdowa" mordowała, gdy mężczyźni zaczynali upominać się o zwrot pieniędzy, które pożyczyli jej w trakcie trwania związku. Zdaniem sędziego, Kijima dokonywała zbrodni, by utrzymać swój luksusowy tryb życia. Sprawa "czarnej wdowy" wzbudziła w Japonii wielkie zainteresowanie, ponieważ sąd zdecydował się na wydanie wyroku skazującego bez bezpośredniego dowodu - np. zeznania świadka lub przyznania się do winy. Zamiast tego oparto się na dowodach pośrednich, m.in. kupowaniu przez Kijimę tabletek nasennych. Adwokaci "czarnej wdowy" zapowiedzieli apelację.