26-metrowa, ważąca niemal 100 ton rakieta Epsilon-6 doświadczyła niezidentyfikowanej "nieprawidłowości" - przekazała JAXA. Jej lot musiał zostać przerwany poprzez wysłanie polecenia samozniszczenia, mniej niż siedem minut po starcie z Centrum Kosmicznego Uchinoura w japońskiej prefekturze Kagoshima na południu kraju. Przedstawiciele JAXA przekazali, że agencja podjęła decyzję o unieszkodliwieniu rakiety, uznając, że nie jest ona w stanie bezpiecznie dolecieć do celu, czyli na wyznaczoną orbitę. Prawdopodobnie Epsilon-6 wpadł do morza wraz z ładunkiem. Przyczyna awarii jest obecnie badana. Japońskie rakiety Epsilon jak dotąd nie zawodziły Dwa z ośmiu satelitów transportowanych przez rakietę zostały opracowane przez prywatną firmę z siedzibą w prefekturze Fukuoka. JAXA planuje rozwój działalności komercyjnej związanej z wystrzeliwaniem satelitów. Pierwsza wersja rakiet z serii Epsilon weszła do użytku w 2013 roku i jak dotąd były one niezawodne. Środowa porażka to także pierwsza awaria rakiety wystrzelonej przez JAXA od 2003 roku.