W wyliczeniu wzięto pod uwagę jedynie te osoby, u których otrzymana dawka promieniowania wyniosła więcej niż 100 milisiwertów. Jest to maksymalna roczna dawka promieniowania dopuszczalna u pracowników elektrowni jądrowych.Dla pracowników Fukushimy ministerstwo pracy podniosło ten limit do 250 milisiwertów. Każdy pracownik sam podejmuje decyzję, czy chce kontynuować pracę w uszkodzonej elektrowni - wyjaśnił operator Fukushimy, firma TEPCO. Jednak cytowany przez Kyodo ekspert zaznaczył, że wolność wyboru nie jest przestrzegana w przypadku pracowników firm zewnętrznych, zatrudnionych przez TEPCO do pracy przy zapobieganiu skutkom trzęsienia w elektrowni. Agencja podała przykład trzech pracowników firmy elektrycznej Kandenko Co., którzy w czwartek otrzymali dawki promieniowania przekraczające normy, gdy doprowadzali zasilanie do reaktora nr 3. Stojąc w skażonej wodzie, byli wystawieni na promieniowanie 10-krotnie przekraczające spodziewany poziom. Woda przeniknęła przez kombinezony ochronne i buty. Według TEPCO obuwie było nieodpowiednie. Akcja naprawcza w uszkodzonej elektrowni TEPCO, operator uszkodzonej w trzęsieniu ziemi elektrowni atomowej Fukushima, rozpoczął dzisiaj rano polewanie reaktorów nr 1 i nr 3 słodką wodą, a nie jak do tej pory, morską. Eksperci obawiają się, by sól z wody morskiej nie zaczęła osadzać się na prętach paliwowych w rdzeniu reaktora, utrudniając swobodny przepływ wody, a tym samym schładzanie rdzenia. Minister obrony Japonii Toshimi Kitazawa ocenił, że zmiana wody morskiej na słodką jest niezbędna.Ten sam zabieg TEPCO zamierza przeprowadzić w reaktorze nr 2. Wszystkie trzy reaktory są polewane z większej niż dotychczas odległości ze względu na zwiększone promieniowanie. Wyciek radioaktywnej wody W reaktorach nr 1 i nr 3 odkryto wcześniej silnie radioaktywną wodę. Woda znajduje się też w reaktorach 2 i 4, najprawdopodobniej jest również skażona. TEPCO ogłosiła, że zamierza usunąć wodę ze wszystkich czterech reaktorów, aby zmniejszyć ryzyko narażenia pracowników elektrowni na promieniowanie. Z opublikowanej dzisiaj analizy japońskiej agencji bezpieczeństwa atomowego (NISA) wynika, że woda z reaktora nr 1 zawiera osiem radioaktywnych substancji, m.in. wysoko radioaktywny cez 137. Zdaniem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), potrzeba jeszcze wiele pracy, by technicy mogli zbadać i ewentualnie uszczelnić miejsca, w których doszło do wycieków. Jak ocenił rzecznik Denis Flory, priorytetową sprawą jest schłodzenie reaktorów, aby stworzyć im bezpieczne środowisko pracy, a do tego etapu "jeszcze daleko". Tymczasem w wodzie morskiej w pobliżu uszkodzonej elektrowni stwierdzono obecność radioaktywnego jodu w ilości ponad 1250 razy większej niż dopuszczalna.