Jak tłumaczy w czwartek BBC, dolegliwość występuje u Japończyków, którzy podczas pobytu w Paryżu odkrywają, że miasto nie spełnia ich oczekiwań, a paryżanie okazują się grubiańscy. Doświadczenie może okazać się tak silne, że doprowadza turystów z kraju kwitnącej wiśni do załamania psychicznego. W związku z tym japońska ambasada uruchomiła specjalną linię telefoniczną, działającą przez całą dobę. Syndrom po raz pierwszy 20 lat temu zidentyfikował japoński psychiatra Hiroaki Ota. Ofiarami syndromu padają głównie kobiety, w których wyobraźni stolica Francji to romantyczne miasto pełne kultury i sztuki. Rzeczywistość często jest dla nich koszmarem. Jedynym znanym remedium jest powrót do Japonii i niewracanie do Paryża. W tym roku z powodu tej dolegliwości musiało wrócić ze stolicy Francji do Japonii czterech Japończyków.