Małżeństwo Jolanta i Janusz K. z Warszawy zginęli w wypadku samochodowym w Bułgarii - poinformował polski konsul w Sofii Henryk Tkacz. Oboje mieli po 65 lat. Do wypadku doszło w okolicach miasta Boboszewo w południowo-zachodniej Bułgarii. Polacy jechali Oplem Vectrą, który z niewyjaśnionych przyczyn zjechał najpierw na pobocze, a następnie runął z trzymetrowego nasypu. Nie jest wykluczone, że kierowca zasłabł za kierownicą z powodu panujących w Bułgarii upałów, dochodzących do 38 stopni C. Jak powiedziała rzeczniczka MSW w Kiustendił, w południowo-zachodniej Bułgarii, Karia Tabaczka, wczoraj po południu w miejscowości Lipownica znaleziono leżący na dachu samochód z polską rejestracją. Ekipom ratunkowym dopiero po kilku godzinach udało się wydostać z samochodu ciała małżonków, którzy zginęli na miejscu. Samochód jechał lokalną drogą, która prowadzi z miasteczka Boboszewo do magistrali łączącej Sofię z przejściem granicznym z Grecją w Kułata.