Janukowycz zadeklarował jednocześnie, że jego kraj "z przekonaniem kroczy drogą" zbliżenia z UE oraz liczy na podpisanie w tym roku umowy stowarzyszeniowej, która przewiduje utworzenie strefy wolnego handlu Ukraina-UE. Własenko "łączył pracę w parlamencie z zawodem adwokata. W żadnym państwie Europy nie można tego robić, dlatego sąd podjął tę decyzję zgodnie z prawem. Jak to wpływa na stosunki z UE? Bez wątpienia negatywnie" - oświadczył prezydent. Własenko, deputowany opozycyjnej partii Batkiwszczyna i człowiek, który ma nieograniczony dostęp do znajdującej się w więzieniu Tymoszenko, stracił mandat poselski w ubiegłym tygodniu. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że łączenie obowiązków parlamentarzysty z zawodem adwokata jest sprzeczne z prawem. Problem ten omawiany był w środę w Parlamencie Europejskim. Komisarz UE ds. rozszerzenia i polityki sąsiedztwa Sztefan Fuele ocenił, iż choć z Kijowa płyną zachęcające sygnały w sprawie przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej, to sytuacja na Ukrainie "nadal jest trudna". W tym kontekście wymienił także kwestię Własenki. Unia Europejska oczekuje, że przed podpisaniem umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą władze w Kijowie rozwiążą problem wybiórczego stosowania prawa wobec przeciwników politycznych, naprawią niedociągnięcia, jakie pojawiły się przy organizacji zeszłorocznych wyborów parlamentarnych, zreformują wymiar sprawiedliwości oraz wdrożą reformy uzgodnione w planie stowarzyszenia. Jeśli Ukraina spełni te warunki, umowa może zostać podpisana na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.