Na ateńskim lotnisku Ojca Świętego powitał minister spraw zagranicznych Grecji Jeorjos Papandreu, nuncjusz apostolski w tym kraju abp Paul Tabet oraz katolicki arcybiskup Aten Nikolaos Foskolos. Nie było natomiast delegacji greckiego Kościoła prawosławnego. Oficjalne powitanie Jana Pawła II odbyło się w ogrodach pałacu prezydenckiego. Nie było tradycyjnego ucałowania ziemi, Ojcu Świętemu podano jedynie urnę z ziemią do ucałowania. Ateńczycy nie zobaczyli papieża przemierzającego ulice miasta, gdyż nie jechał on papamobile. Przy trasie przejazdu czarnej limuzyny nie było czekających na niego tłumów. Jan Paweł II spotka się dziś jeszcze z Głową Greckiego Kościoła Prawosławnego arcybiskupem Christodoulosem i odwiedzi katolicką katedrę w Atenach. W przemówieniu wygłoszonym podczas kurtuazyjnej wizyty u prezydenta Grecji papież wskazał na wynikające z historii i położenia geograficznego "naturalne powołanie Grecji do budowania mostów i kultury dialogu". - W ostatnich czasach runęło wiele murów, inne jednak pozostały. Zadanie integracji wschodniej i zachodniej części Europy jest nadal złożone i bardzo wiele można jeszcze tutaj uczynić przez wprowadzenie harmonii w stosunkach między chrześcijanami Wschodu i Zachodu, ponieważ Kościół musi oddychać obu swymi płucami - mówił Jan Paweł II. W swoim przemówieniu Jan Paweł II dwukrotnie dziękował serdecznie prezydentowi Konstantinosowi Stefanopulosowi za zaproszenie go do złożenia wizyty w Grecji. Podróż jest 93. pielgrzymką w historii pontyfikatu 81-letniego papieża. To zarazem trzecia papieska pielgrzymka do miejsc związanych z historią zbawienia. W lutym ubiegłego roku podczas obchodów Wielkiego Jubileuszu papież odwiedził biblijną górę Synaj w Egipcie, a w marcu zeszłego roku był w Ziemi Świętej. Wizyta w Grecji budzi najwięcej kontrowersji. Kraj ten zamieszkuje większość prawosławna. Dlatego na oficjalne zaproszenie Jana Pawła II, wystosowane przez greckiego prezydenta, musial wyrazić zgodę prawosławny synod biskupów. W Atenach w ogóle nie czuć atmosfery święta, a wzmocnione oddziały policji są jedynym widocznym sygnałem nadchodzącej pielgrzymki. Na ulicach wiszą flagi Grecji i Cypru, gdyż cypryjski prezydent był tu kilka dni temu z oficjalną wizytą. Na słupach ogłoszeniowych i budkach telefonicznych przeciwnicy papieskiej wizyty rozlepili przekreślone zdjęcia Papieża i podpis: "Nie jesteś tu mile widzianym gościem". Na ścianach wielu kościołów pojawiły się napisy zrobione sprayem: "Papież - Antychryst". W ciągu kilku ostatnich dni w Atenach demonstrowali greccy mnisi i obrońcy prawosławia, jednak liczba manifestujących nie przekroczyła tysiąca osób. Dzisiaj jest spokojnie, jedynie przed kościołem katolickim wywieszono napis: "Prawosławie albo śmierć". W ostatniej chwili grecki rząd zmienił zdanie i teraz zamiast 4500 policjantów porządku pilnuje 7000 funkcjonariuszy. W programie 24 - godzinnej wizyty jest jeszcze kilka niepewnych punktów. O tym, czego one dotyczą, donosi specjalna wysłanniczka RMF FM do Aten Aleksandra Bajka: