Wielu mówiło też, że Jasnogórska Maryja jest Madonną Papieża - Madonna del Papa. Swoje całkowite oddanie Maryi Karol Wojtyła zawarł już w herbie biskupim, a później papieskim - gdzie umieścił wielką literę M, oraz w zawołaniu Totus Tuus (Cały Twój). Na Jasną Górę przyjeżdżał wielokrotnie jeszcze przed wyborem na Stolicę Piotrową. Jako głowa Kościoła pielgrzymował do sanktuarium sześciokrotnie. Za każdym razem wypowiadał nowy akt zawierzenia Maryi. W wielu wypowiedziach podkreślał swój i Polaków związek z sanktuarium. W słowach skierowanych do rodaków i do kardynała Stefana Wyszyńskiego u początku swego pontyfikatu wyznał, że nie byłoby tego słowiańskiego papieża, który z drżeniem rozpoczyna swoją posługę, gdyby nie było Jasnej Góry i prymasa Wyszyńskiego. "Jasnogórska Matko Kościoła! Raz jeszcze oddaję Ci siebie w "macierzyńską niewolę miłości" wedle słów mego zawierzenia "Totus Tuus"! Oddaję Ci cały Kościół - wszędzie, aż do najdalszych krańców ziemi! Oddaję Ci ludzkość i wszystkich ludzi - moich braci. Wszystkie ludy i narody. Oddaję Ci Europę i wszystkie kontynenty. Oddaję Ci Rzym i Polskę, zjednoczone poprzez Twojego Sługę nowym węzłem miłości. Matko, przyjmij! Matko, nie opuszczaj! Matko, prowadź!..." - mówił na Jasnej Górze podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 r. "Jasna Góra jest sanktuarium Narodu... Tutaj zawsze byliśmy wolni..." - podkreślał. Podczas pielgrzymki w 1979 r. przebywał na Jasnej Górze od 4 do 6 czerwca. Wygłosił wówczas 21 przemówień i rozważań. Mówił m.in., że zabrał ze sobą do Rzymu "święty nawyk" Polaków wiązania wszystkiego z Maryją Jasnogórską, która tutaj nie tylko ma swój obraz, swój wizerunek, jeden z najbardziej znanych i najbardziej czczonych na całym świecie, ale która tutaj w jakiś szczególny sposób jest obecna. "Dlatego też trzeba przykładać ucho do tego świętego miejsca. Aby czuć, jak bije serce narodu w Sercu Matki - trzeba przyłożyć ucho do tego miejsca. Trzeba usłyszeć echo życia całego narodu w Sercu Matki i Królowej" - powiedział Jan Paweł II. Podczas pielgrzymki do Ojczyzny w 1983 r., a więc w okresie stanu wojennego i przedłużonego Jubileuszu 600-lecia Jasnej Góry, papież wielokrotnie nawiązywał do jasnogórskiej ewangelizacji wolności. Podczas dwudniowego pobytu na Jasnej Górze, od 18 do 19 czerwca, wygłosił 9 przemówień i medytacji oraz krótkie pozdrowienia po powrocie na nocleg z Poznania i Katowic i przed pożegnaniem. Wszystkie przemówienia jasnogórskie w tych dniach były refleksją nad polskim doświadczeniem i dojrzewaniem, zwłaszcza w ostatnich latach rozbudzonych nadziei. Na zakończenie tamtego pobytu w sanktuarium Ojciec Święty ofiarował jako wotum Matce Bożej przestrzelony i skrwawiony pas swojej sutanny, który miał na sobie podczas zamachu. Do 8 grudnia 2004 r. był ukryty, zaś od tego dnia wyeksponowano go przy obrazie jako znak przywiązania i zaufania Jana Pawła II do Jasnogórskiej Matki. Trzecia pielgrzymka Jana Pawła II do ojczyzny przypadła na 1987 r., a więc w Roku Maryjnym, obchodzonym w całym Kościele oraz w czasie Kongresu Eucharystycznego w Polsce. Papież przybył na Jasną Górę wieczorem 12 czerwca i podczas Apelu Jasnogórskiego powiedział, że przybywa jako człowiek zawierzenia i przynosi do stóp Pani Jasnogórskiej cały dorobek pielgrzymowania po Polsce. Kolejny raz Jan Paweł II gościł w Częstochowie podczas VI Światowy Dzień Młodzieży w 1991 r. Był to czas po obaleniu muru berlińskiego i początek nowych czasów w Europie. Jeszcze przed przybyciem na Jasną Górę, w Krakowie papież mówił, że jeżeli organizatorzy tych światowych spotkań "prosili o Jasną Górę, to stało się to w następstwie wydarzeń roku 1989, który stanowi nowe wyzwanie dla naszego starego kontynentu". Przed odlotem do Rzymu Jan Paweł II powiedział na lotnisku w Balicach: "Apel Jasnogórski jest nadal aktualny. I nie ma w tej chwili mojego - jeszcze jednego - pożegnania z Polską, innego życzenia dla moich rodaków, jak właśnie to jasnogórskie. Wielkich dzieł Boga nie zapominajcie!" Podsumowaniem jasnogórskiej drogi Jana Pawła II oraz jego ustawicznego wskazywania na Jasną Górę była pielgrzymka w 1997 r., kiedy kończył się we Wrocławiu 46. Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny. Na zakończenie krótkiego pobytu na Jasnej Górze 4 czerwca podczas spotkania z pielgrzymami Jan Paweł II poprosił o pieśń "Z dawna Polski Tyś Królową", mówiąc, że "jest to może jakaś +Bogurodzica+ naszych czasów". Podczas pielgrzymki Jana Pawła II w 1999 r., kiedy był on w Polsce aż 13 dni, odwiedziny Jasnej Góry nie były przewidziane w programie oficjalnym i do ostatniej chwili nie były pewne. Sanktuarium czekało na papieża, a pielgrzymi gorąco modlili się o jego przybycie. Tak się też stało. Jan Paweł II niespodziewanie przybył do Gliwic w dniu 17 czerwca - wcześniej tę wizytę odwołano z powodu jego choroby. Podczas rozmowy z licznie zgromadzonymi na gliwickim lotnisku pielgrzymami, papież powiedział: "Jeszcze pojadę Matkę Boską Częstochowską przeprosić i ze spokojnym sumieniem odjadę, bo mi Ślązaki z Gliwic przebaczyły". Stając zaś na Jasnej Górze, tego samego dnia, po osobistej modlitwie przed Maryją w kaplicy Cudownego Obrazu, Jan Paweł II powiedział do licznie zgromadzonych wokół sanktuarium pielgrzymów: "Nie mogło zabraknąć na szlaku mojej pielgrzymki do Ojczyzny jasnogórskiego sanktuarium. To miejsce jest tak bardzo drogie mojemu sercu i tak bardzo bliskie każdemu z was, drodzy siostry i bracia. Przyzwyczaiłem się, jak my wszyscy, przychodzić tutaj i przynosić Matce Syna Bożego i naszej Matce sprawy osobiste i rodzinne, jak również wielkie sprawy narodowe, jak to czynili nasi przodkowie przez całe stulecia". Zaledwie na dzień przed śmiercią poświęcił nowe korony dla Jezusa i Maryi z jasnogórskiego wizerunku oraz podpisał list na jubileusz 350 lat cudownej obrony jasnogórskiego klasztoru. W uznaniu dla związków papieża z Częstochową, w 1991 r. Jan Paweł II został pierwszym honorowym obywatelem tego miasta.