We wtorek, największa chadecka frakcja Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Parlamencie Europejskim formalnie mianowała Jerzego Buzka na swojego kandydata na przewodniczącego PE. Dzień wcześniej w Sztokholmie chadecy zawarli porozumienie w tej sprawie z drugą największą frakcją w PE - socjalistami. Wybierany przez eurodeputowanych ze swojego grona na początku kadencji, kieruje on całością prac Parlamentu Europejskiego i jego organów (Prezydium i Konferencja Przewodniczących). Prowadzi też debaty na posiedzeniach plenarnych, w czym jednak często wyręcza go 14 wiceprzewodniczących. Do jego obowiązków należy też czuwanie nad przestrzeganiem Regulaminu PE i rola arbitra, kiedy pojawiają się konflikty zagrażające prawidłowemu funkcjonowaniu instytucji. Nie sam przewodniczący PE, ale zebrani w tzw. Konferencji Przewodniczących szefowie parlamentarnych grup politycznych mają decydujący głos o tym, czym zajmuje się Parlament Europejski, jakie akty legislacyjne są przyjmowane i w jakiej kolejności. To Konferencja określa bowiem porządek prac całego PE oraz kalendarz i porządek dzienny posiedzeń plenarnych. Uwzględniając rozkład sił w PE, Konferencja Przewodniczących ustala też skład komisji parlamentarnych i podział kompetencji między nimi. Może też zażądać, by przewodniczący KE lub jeden z komisarzy przyszedł do PE tłumaczyć się z tej czy innej decyzji podczas całego mandatu. Jednak to przewodniczący wysuwa propozycje decyzji Konferencji Przewodniczących i swoimi talentami politycznymi i zdolnościami do budowania kompromisu może je przeforsować. Przewodniczący PE reprezentuje swą instytucję w sprawach prawnych i wszelkich stosunkach zewnętrznych, przyjmując w Brukseli i Strasburgu zagranicznych gości. Ma prawo wypowiadać się we wszystkich istotnych kwestiach międzynarodowych i składać propozycje zaleceń mających na celu wzmocnienie UE. Dlatego zapraszany jest na początek każdego unijnego szczytu, gdzie przedstawia stanowisko PE związane z konkretnymi tematami i punktami wpisanymi w porządek dzienny. Ma prawo do uczestnictwa na równych prawach, gdy omawiane są kwestie instytucjonalne. Jednym z jego ceremonialnych zadań jest złożenie podpisu pod budżetem Unii Europejskiej - po głosowaniu przez PE w drugim czytaniu - który dopiero wtedy może zostać wdrożony. Przewodniczący PE podpisuje też wraz z przewodniczącym Rady ministrów UE wszystkie akty prawne podjęte w ramach tzw. współdecyzji. W zakresie jego kompetencji Traktat z Lizbony nie wprowadza istotnych zmian w stosunku do obecnych zasad nicejskich poza tym, że przewodniczący - jako przedstawiciel PE - oraz liderzy frakcji politycznych mają być konsultowani przez przewodniczącego Rady Europejskiej ws. mianowania kandydata na przewodniczącego KE, z uwzględnieniem rozkładu sił w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Oczywiście o znaczeniu przewodniczącego PE decyduje w dużej mierze to, jakim cieszy się poparciem i zaufaniem, jego charyzma i ambicje. Odchodzący przewodniczący Hans-Gert Poettering, w przeciwieństwie do swych poprzedników, bardzo dużo podróżował, zwłaszcza na Bliski Wschód. Mimo, że PE nie ma znacznych kompetencji w polityce zagranicznej, przewodniczący za granicą bywał traktowany jako "twarz" UE na równi z koordynatorem unijnej dyplomacji Javierem Solaną. Poettering bardzo dbał też o poprawę stosunków polsko-niemieckich, odwiedzając Polskę aż 12 razy podczas swego urzędowania.