Amerykańskie propozycje finansowania Afganistanu przedstawił kilka dni temu w Brukseli sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Na utrzymanie mających liczyć docelowo 350 tys. afgańskiej armii i policji trzeba będzie płacić ok. 4,3 mld dolarów rocznie. Teoretycznie po 2017 r. wydatki miałyby być mniejsze, bo, jak sądzą Amerykanie, Afgańczycy poradzą sobie już z talibami, a państwowe siły bezpieczeństwa będzie można zredukować do blisko 270 tys. Amerykanie proponują, by NATO i jego sojusznicy płacili ok. 1,3 mld dol. rocznie. Polsce przypadło do płacenia kilkadziesiąt milionów złotych rocznie. To dziesięć razy mniej, niż wydajemy teraz na utrzymanie wojsk w Afganistanie. Obecnie na Afganistan wydajemy 700 - 800 mln zł rocznie - mówi "GW" jeden z polskich dyplomatów. Nie zamierzamy się wyrywać z deklaracjami przed innymi. Żaden kraj NATO nie powiedział na razie, ile zamierza zapłacić ani ile i jakie wojska potem wyśle - dowiedziała się gazeta w MON.