Dotychczas uznawano za najbardziej prawdopodobną teorię, która mówi, iż dinozaury wyginęły w wyniku uderzenia asteroidy w rejonie meksykańskiego półwyspu Jukatan. Grupa naukowców pod przewodnictwem Gerty Keller z Uniwersytetu Princeton, przedstawiła jednak inną teorię. Zgodnie z tą teorią, do wyginięcia dinozaurów doszło około 300 tys. lat po upadku tej asteroidy. Ponieważ rewelacje prof. Keller wywołały liczne spory i zarzuty o błędy w pomiarach, grupa naukowców z Princeton przeprowadziła dodatkowe badania. Jeśli naukowcy mają rację, oznacza to, że na Ziemię spadły w stosunkowo krótkim odstępie czasu dwa potężne skalne odłamki. Niestety miejsce uderzenia drugiej asteroidy nie jest znane. Teoria prof. Keller to potężny wstrząs dla obecnego stanu wiedzy paleontologii. Czy w jego wyniku wyginą rychło zwolennicy obecnej teorii, czas pokaże.