We wczorajszym wystąpieniu Putin zapewnił, że Rosja dostarczy Amerykanom informacje wywiadowcze, udostępni przestrzeń powietrzną dla samolotów z pomocą humanitarną oraz będzie uczestniczyć w akcjach ratunkowo-poszukiwaczych w Afganistanie (chodzi tu o ratowanie zestrzelonych pilotów). W Moskwie uważa się, że deklaracje Putina to tylko zaproszenie do dyskusji. Rosja w zamian za pomoc chce wytargować od Zachodu jak najwięcej i o tym będą rozmawiać dziś rosyjski prezydent i kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder. Rosyjskie źródła sugerują, że przemówienie Putina w Bundestagu będzie sensacyjne. W kwestii Czeczenii uważa się, że Putin nie będzie się targował, ale po prostu uprzedzi Zachód, że od dawna znane są kontakty czeczeńskich partyzantów z bin Ladenem i dlatego Moskwa ma zamiar prowadzić w Czeczenii jeszcze bardziej zdecydowane operacje. Zapewne nie przypadkiem Putin w tym samym wystapieniu telewizyjnym postawił partyzantom ultimatum: dał im 72 godziny na złożenie broni. Dodajmy jeszcze, że z inicjatywy USA na telekonferencji spotkają sie dziś ministrowie finansów państw G-7. Mają oni omawiać sprawę finansowej wojny z terroryzmem. Biały Dom zamroził amerykańskie konta bankowe i inwestycje 27 grup, osób i organizacji pozarządowych związanych z Bazą - sojuszem organizacji terrorystycznych kierowanych przez Osamę ben Ladena.