Minister Ignazio La Russa w kwietniu złożył kolejną wizytę żołnierzom w Afganistanie. Miał na sobie ciemny pulower, błękitną koszulę rozpiętą pod szyją, trochę za długie spodnie, zakrywające obcasy. Wszystkie te szczegóły zauważył 68-letni generał lotnictwa stanie spoczynku Giuseppe Lenzi, który nie posiadając się z oburzenia napisał list do ministra, stwierdzając m. in., że mógł tak iść grać w kręgle, ale do żołnierzy na froncie. La Russa nie poczuwa się do żadnej winy. Przypomina, że kiedy w przeszłości pokazał się w panterce, krytykowano go, że chce wyglądać jak "Rambo". Następnym razem pojadę w smokingu, obiecał szef obrony, za którym stanęli oficerowie służby czynnej. Szef sztabu lotnictwa wojskowego oświadczył, że minister ubrany był bez zarzutu, a generał Lenzi mówił wyłącznie we własnym imieniu.