- Jak rozumiem Federacja Rosyjska ma nowy towar na eksport. Poza ropą i gazem Rosja zaczęła eksportować terroryzm na Ukrainę. I okazuje się, że tylko jedno państwo na świecie - właśnie Rosja - nie widzi, że rosyjskie grupy dywersyjne dokonują aktów dywersji na terytorium Ukrainy - oświadczył Jaceniuk. Premier ogłosił, że rząd w Kijowie przygotowuje się do zaplanowanych na czwartek w Genewie rozmów czterostronnych w sprawie rozwiązania sytuacji na Ukrainie, w których mają uczestniczyć szefowie dyplomacji USA, UE, Ukrainy i Rosji. Jaceniuk powiedział, że Ukraińcy udają się na te negocjacje z jasnym przesłaniem. - Rząd rosyjski powinien niezwłocznie odwołać swoje grupy wywiadowczo-dywersyjne, potępić terrorystów i zażądać od nich opuszczenia zajętych budynków administracyjnych. O ile Rosja zainteresowana jest stabilizacją sytuacji, co do czego mam głębokie wątpliwości - dodał. Jaceniuk ocenił, że fakt, iż służby specjalne Rosji "dyrygują" działaniami organizacji terrorystycznych na wschodzie Ukrainy, można traktować jako przestępstwo międzynarodowe. Premier oczekuje, że genewskie spotkanie nie będzie rozmową protokolarną, a głównym jego celem powinno być powstrzymanie "wspieranej przez Rosję działalności terrorystycznej". Zdaniem Jaceniuka stanowi to nie tylko zagrożenie dla Ukrainy, ale i dla całej Europy.