Pod koniec stycznia Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie z inicjatywy państwowych producentów prądu rozpoczęło kampanię podkreślającą, że "za 60 proc. kosztów produkcji energii elektrycznej stanowi opłata klimatyczna Unii Europejskiej". W środę do akcji odniosła się Komisja Europejska. "Polityka unijna nie jest odpowiedzialna za 60 proc. Twojego rachunku za prąd. Przeciwnie, znaczna część tego rachunku składa się z kosztów przesyłu, podatków krajowych i innych opłat" - podkreślono na polskim profilu twitterowym KE. "Koszty emisji CO2 stanowią 60 proc. kosztów produkcji energii, ale tylko około 20 proc. Twojego rachunku za prąd" - dodano w załączonej grafice.Zobacz też: Unijna polityka klimatyczna winna wysokim rachunkom za prąd?Do tego fragmentu odniósł się wiceminister Jacek Ozdoba. "Komisja Europejska potwierdza, że koszty uprawnień do emisji CO2 stanowią 60 proc. kosztów produkcji energii, co przedstawia kampania prowadzona przez Polskie Elektrownie" - napisał. Jacek Ozdoba odpowiedział Komisji Europejskiej Portal fact-cheekingowy Demagog.org.pl ocenił wypowiedź Ozdoby jako "fałsz". "Na cenę prądu składają się również podatki, akcyza czy opłaty dystrybucyjne. Z wyliczeń Forum Energii wynika, że koszt uprawnień do emisji dwutlenku węgla odpowiada za 23 proc. finalnego rachunku za prąd" - wskazano. Poseł formacji Zbigniewa Ziobry postanowił zamieścić wyliczenia Ministerstwa Klimatu i Środowiska. "Ministerstwo potwierdza informację, że 60 proc. kosztów wytworzenia energii elektrycznej w Polsce to koszt uprawnień do emisji CO2" - napisał. Jackowi Ozdobie odpowiedziała też Komisja Europejska z konta prowadzonego w języku polskim. "Podaliśmy dokładnie odwrotną informację: polityka unijna nie jest odpowiedzialna za 60 proc. kosztu rachunku za prąd. Prosimy o czytanie ze zrozumieniem" - napisano."Gdyby nie opłata za emisję CO2, koszt wytworzenia energii elektrycznej w Polsce byłby mniejszy o 60 proc. Proszę czytać ze zrozumieniem. Jeżeli z tym jest problem to proszę, jest i grafika" - odpisał poseł, który opublikował wykres resortu klimatu. Skarga na TVN za przerwaną transmisję Także w czwartek posłowie klubu PiS zorganizowali w Sejmie konferencję prasową, podczas której zaapelowali do lidera PO i szefa EPL Donalda Tuska, aby skorzystał ze swojej europejskiej pozycji, by zawiesić funkcjonowanie systemu ETS, do czasu aż system ten zostanie zreformowany. Jak podkreślali, UE odpowiada za 60 proc. kosztów wytworzenia energii elektrycznej w Polsce. Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska podczas późniejszego briefingu zwróciła uwagę, że TVN24 przerwał transmisję konferencji posłów, komentując ich wystąpienie i zarzucając przedstawicielom partii słowa, których nie powiedzieli. - W związku z tym podejmiemy działania, złożymy skargę do KRRiT, a także będziemy oczekiwać i żądać sprostowania od stacji TVN24 - oświadczyła posłanka PiS.