Izraelskie samoloty zaatakowały dziewięć pozycji syryjskiej armii. Kilka godzin wcześniej syryjskie stanowiska ostrzelały także izraelskie czołgi. Ostrzał był reakcją na śmierć izraelskiego chłopca, który zginął w niedzielę przed południem na Wzgórzach Golan, w pobliżu granicy z Syrią - jak twierdzą izraelskie władze, w wyniku celowego ataku syryjskiej armii. Od czasu wybuchu wojny domowej w Syrii, ponad trzy lata temu, na granicy z Izraelem często dochodzi do zbrojnych incydentów. 14-letni chłopiec, który zginął w niedzielę, był jednak ich pierwszą ofiarą śmiertelną. Izrael zdobył należące do Syrii Wzgórza Golan podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku. Wojska syryjskie nie mają wstępu do utworzonej na mocy zawieszenia broni z 1973 roku strefy buforowej, którą patrolują siły pokojowe ONZ.