Izraelska armia potwierdziła przeprowadzenie tego ataku. Poinformowała, że jego celem była grupa terrorystów, która przygotowywała odpalenie na Izrael niewielkich rakiet własnej produkcji. Podała także, że uderzenie z powietrza zostało przygotowane razem z Szin Bet, izraelską agencją kontrwywiadu i bezpieczeństwa wojskowego. W ostatnich latach palestyńscy ekstremiści wystrzelili na Izrael tysiące takich rakiet. Większość z nich, głównie ze względu na niewielki zasięg, spadła na tereny niezabudowane, nie wyrządzając siłą rzeczy żadnych szkód, nieliczne jednak pociski trafiły w budynki, zabijając lub raniąc ludzi. Poza tym mieszkańcy zagrożonych ostrzałem terenów żyją w ciągłym strachu. Izraelska armia odpowiada najczęściej atakami lotnictwa na ekstremistów lub obiekty należące do radykalnych ugrupowań palestyńskich. Często wskutek tych ataków giną lub odnoszą rany przypadkowi ludzie.