Izraelskie służby ogłosiły, że chodzi o alert na "poziomie 1", związany z "bardzo wysokim konkretnym zagrożeniem". Dodano, że ugrupowania dżihadystyczne są w wysokim stopniu zdeterminowane do przeprowadzenia ataków w okolicach święta Paschy. "Wszyscy Izraelczycy na Synaju powinni powrócić, a tym, którzy oczekują wyjazdu, mocno zalecamy zrezygnowanie z niego" - podano. W okolicach Paschy wielu Izraelczyków spędza urlopy na egipskim wybrzeżu Morza Czerwonego, gdzie mieszczą się takie kurorty jak Szarm el-Szejk, Dahab czy Taba. Walki na Półwyspie Synaj Walka prowadzona na Synaju przez egipskie wojsko i policję z różnymi zbrojnymi ugrupowaniami islamistycznymi nasiliła się po wojskowym zamachu stanu w 2013 roku, gdy obalony został ówczesny prezydent, islamista Mohamed Mursi. W północnej części półwyspu mają bazy oddziały różnych zbrojnych ugrupowań antyrządowych, które odpowiadają za śmierć setek żołnierzy i policjantów. Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi, który stał za obaleniem Mursiego, określa bojowników jako zagrożenie dla istnienia Egiptu. Państwo Islamskie kontroluje spore części Iraku i Syrii i prężnie działa w Libii, która graniczy z Egiptem. W poniedziałek władze izraelskie podtrzymały analogiczne ostrzeżenia dla swoich obywateli w stosunku do Jordanii i Turcji.