Doprowadzenie do wznowienia izraelsko-palestyńskich negocjacji pokojowych nie było łatwe, ponieważ każda ze stron stawiała swoje własne warunki. Prowadzone przez Amerykanów mediacje okazały się żmudne. Sam John Kerry od czasu objęcia urzędu sześciokrotnie odwiedzał Bliski Wschód. Po wielu tygodniach starania przyniosły efekt. - Obie strony doszły do wniosku, że trzeba usiąść do stołu rozmów, aby Izraelczycy i Palestyńczycy mogli żyć w pokoju i bezpieczeństwie - ogłosił John Kerry. Jak dodał, przedstawiciele obu stron mają po raz pierwszy spotkać się w przyszłym tygodniu w Waszyngtonie. Izraelsko-palestyński spór to najważniejszy i najdłuższy konflikt na Bliskim Wschodzie. Trwa nieprzerwanie od powstania Izraela w 1948 roku i pojawia się w tle niemal wszystkich innych konfliktów w tym rejonie świata. Wielokrotnie już w przeszłości dochodziło między obiema stronami do porozumień, które potem nie były respektowane. Trzy lata temu negocjacje zostały zerwane na skutek budowy przez Izrael kolejnych żydowskich osiedli na terenach palestyńskich. Wznowienia negocjacji pokojowych nie akceptuje jednak rządzący Strefą Gazy Hamas. Liderzy ugrupowania twierdzą, że prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas nie ma prawa prowadzić rozmów w imieniu Palestyńczyków.