Prezydenta wybiera podczas specjalnej sesji izraelski parlament. Zwycięzca musi uzyskać co najmniej 61 w 120-osobowym Knessecie. Stanie się on ósmym prezydentem w historii Izraela. Zastąpi na stanowisku Ezera Weizmana, który wcześniej zrezygnował z urzędowania w atmosferze skandalu finansowego. 66-letni Szimon Peres został nagrodzony Pokojową Nagrodą Nobla za przekształcenie wizji nowego Bliskiego Wschodu w porozumienia pokojowe. Zdaniem izraelskiego politologa Szaloma Jeruszalmi nie jest kandydatem, który premier Ehud Barak uważałby za idealnego (posłuchaj): Wybór prezydenta to nie jedyna rzecz, jaką zajmie się dziś Knesset. Deputowani mają głosować nad wnioskiem nieufności wobec rządu premiera Baraka. Dodatkowo wpływowy izraelski szef dyplomacji Dawid Levy zagroził dymisją, jeśli do środy Barak nie zdoła utworzyć "rządu szerokiej jedności narodowej" z udziałem prawicowej partii Likud. Wczoraj wieczorem, w wystąpieniu radiowym Barak zapowiedział, że gotów jest na tymczasowy układ z prawicową opozycją.