Strajk nastąpił zaledwie 24 godziny po tym, jak zakończyły się tygodniowe ferie świąteczne. Nic dziwnego, że w całym Izraelu dosłownie zawrzało. Zupełnie inny pogląd na te sprawy reprezentują dzieci, które cieszą się, że ich wypoczynek został w ten sposób przedłużony. Optymizm dzieci nie ma jednak oparcia w rzeczywistości. Wczoraj późnym wieczorem zapowiedziano, że strajk na razie został przerwany. Tak więc 1 stycznia - który w Izraelu jest dniem powszednim - dzieci pójdą do szkoły.