"Policja biła i popychała dziennikarzy, a w jednym przypadku użyła rękojeści broni, aby uderzyć fotografa agencji Reutersa, powodując obrażenia, które wymagały hospitalizacji" - czytamy w oświadczeniu organizacji reprezentującej dziennikarzy. Policja Graniczna na koniach bez uprzedzenia również zaatakowała fotoreporterów i operatorów. Ranny został podczas tej szarży fotograf AFP, który próbował uciekać przed nacierającymi policjantami. Do tych wydarzeń - czytamy dalej w oświadczeniu organizacji dziennikarskiej - doszło w sobotę podczas "siedzącej manifestacji" solidarności z Palestyńczykami prowadzącymi od dwóch tygodni strajk głodowy w izraelskich więzieniach. Manifestacja odbywała się nieopodal Bramy Damasceńskiej prowadzącej do muzułmańskiej i chrześcijańskiej dzielnicy jerozolimskiego Starego Miasta. Według Palestyńskiego Związku Dziennikarzy wskutek tej interwencji izraelskiej policji rannych lub poturbowanych zostało trzynastu dziennikarzy. W swej nocie FPA przypomina, że już od dłuższego czasu protestuje przeciwko przemocy stosowanej przez agentów izraelskiej policji wobec dziennikarzy i najwyższy czas, aby izraelskie ministerstwo bezpieczeństwa wewnętrznego wydało policji instrukcje postępowania, które "zagwarantowałyby, że da się uniknąć ciężkich uszkodzeń ciała, a potencjalnie jeszcze gorszych następstw".