Jak wyjaśnił rzecznik, rakiety spadły na otwarty teren i nie spowodowały żadnych strat ani zniszczeń. "Nie odwołaliśmy alarmu i jesteśmy nadal czujni" - dodał Rosenfeld. Według rzeczniczki izraelskiej armii system obrony antyrakietowej Żelazna Kopuła przechwycił część wystrzelonych w kierunku Izraela pocisków. Dodała, że Izrael zaprzestał wszelkich ataków z powietrza po wejściu w życie zawieszenia broni. Jak pisze Reuters, krótko po rozpoczęciu rozejmu w Strefie Gazy słychać było wybuch, jednak nie było ofiar, a przyczyna eksplozji nie jest znana. Minister spraw zagranicznych Egiptu Mohammed Kamal Amr potwierdził w środę wieczorem, że Izrael i palestyński Hamas doszły do porozumienia w sprawie zawieszenia broni. Rozejm wszedł w życie o godz. 20. Przywódca Hamasu Chaled Meszal powiedział tymczasem w Kairze, że wywołana przez Izrael "awantura zakończyła się fiaskiem". Meszal zaznaczył, że zawieszenie broni oznacza otwarcie wszystkich przejść granicznych w Strefie Gazy. W wyniku trwającej od ośmiu dni wymiany ognia zginęło ponad 140 Palestyńczyków i pięciu Izraelczyków.