"Haarec" odnotowuje, że nastąpiło to sześć miesięcy po uchwaleniu tej ustawy i "po miesiącach kontaktów w tej sprawie między rządami Izraela i Polski". Podkreśla, że rząd w Warszawie chce znowelizować tę ustawę tak, aby nie narzucała ona kary więzienia za jej naruszenie. Dziennik pisze, że uchwalenie ustawy o IPN "spowodowało kryzys w relacjach Polski z Izraelem i społecznością żydowską na całym świecie". Przytacza wysuwane przeciwko ustawie argumenty, takie jak ten, że ogranicza ona "debatę o roli, jaką część Polaków odegrała w Holokauście". "Haarec" odnotowuje również skierowanie ustawy o IPN do Trybunału Konstytucyjnego w trybie następczym przez prezydenta Andrzeja Dudę, pisząc, że w praktyce oznaczało to zawieszenie jej stosowania do czasu orzeczenia TK. Izraelski dziennik informuje, że Międzynarodowe Stowarzyszenie Adwokatów i Prawników Żydowskich wezwało we wtorek polski Trybunał Konstytucyjny do odrzucenia ustawy o IPN. W opinii Stowarzyszenia ustawa "poważnie i nieproporcjonalnie" ogranicza wolność wypowiedzi, chronioną przez konwencje międzynarodowe, których Polska jest sygnatariuszem, a także przez konstytucję RP. Stowarzyszenie podkreśla, że uznaje, iż Polacy byli ofiarami nazistowskiego reżimu i wyraża wdzięczność Polakom, którzy ryzykowali życiem, by ratować Żydów z Holokaustu. Jednocześnie stwierdza, że "nie można ignorować faktu, iż niektórzy Polacy pomagali nazistom w ich akcjach mających na celu eksterminację narodu żydowskiego" i podkreśla, że nie można nakładać ograniczeń na swobodę wyrazu w odniesieniu do tej "drażliwej i bolesnej kwestii, która powinna być przedmiotem wolnej i nieograniczonej debaty publicznej i badań naukowych".