Rząd w Jerozolimie potwierdził też, że do środy prezydent Clinton ma zdecydować, czy zaprosić na osobne rozmowy do Białego Domu premiera Izraela Ehuda Baraka i palestyńskiego przywódcę Jasera Arafata. Premier Barak spotkał się dziś w nocy z szefem dyplomacji Szlomo Benamim, który uczestniczył w ostatnich rozmowach z Palestyńczykami. Nieoficjalnie wiadomo, że Clinton zaproponował, aby Izrael przekazał Palestyńczykom suwerenność nad wzgórzem świątynnym. W zamian jednak władze Autonomii musiałyby zrezygnować z powrotu uchodźców palestyńskich. Pozbawiony większości w Knesecie, Barak nie ma prawa negocjować żadnych układów - tak uważa opozycja izraelska. Według najnowszych sondaży 53 proc. Izraelczyków nie zgadza się na kompromis proponowany przez Clintona. Tymczasem Jaser Arafat wyjechał dziś do Egiptu, aby omówić sytuację ze swym głównym patronem Hosni Mubarakiem.