Ma on zbadać, jak zwaśnione strony odnoszą się do pokojowego planu przedstawionego niedawno przez ustępującego prezydenta Stanów Zjednoczonych - Billa Clintona. Plan przewiduje między innymi przekazanie pod kontrolę palestyńską 95 procent obszaru Zachodniego Brzegu Jordanu oraz części arabskiej Jerozolimy. W zamian Palestyńscy uchodźcy mieliby zrezygnować z powrotu na teren samego Izraela. Międzynarodowe wysiłki dyplomatyczne na rzecz przywrócenia spokoju na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy trwają od dawna. Na razie jednak nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, a przemoc na tych terenach trwa. Solana udaje się na Bliski Wschód jako kolejny mediator między Izraelem a Palestyńczykami, którzy od 28 września trwają w krwawym konflikcie, pochłonął już ponad 360 ofiar.