"Spotkanie zostało odwołane" - potwierdził rzecznik Netanjahu. Netanjahu sygnalizował wcześniej, że nie aprobuje spotkania niemieckiego ministra z organizacjami krytycznymi wobec polityki rządu izraelskiego. W spotkaniu zaplanowanym na godziny popołudniowe w Jerozolimie miały uczestniczyć między innymi grupy obywatelskie Breaking the Silence i Betselem, krytykujące politykę budowania izraelskich osiedli. Niemcy postępują tak od lat W wywiadzie dla telewizji ZDF we wtorek rano Gabriel zapowiedział, że pomimo zastrzeżeń ze strony Netanjahu nie zrezygnuje ze spotkania z NGO. "Byłoby mi bardzo przykro, (gdyby premier odwołał spotkanie). Nie mogę sobie tego wyobrazić" - mówił szef niemieckiej dyplomacji. "To całkowicie normalne, że podczas wizyt zagranicznych rozmawiamy też z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. Postępujemy tak od wielu lat w wielu krajach" - zaznaczył. Jak dodał, w Niemczech taka sytuacja podczas wizyty premiera Izraela byłaby "nie do pomyślenia". Szef MSZ: To nie katastrofa Gabriel zaznaczył, że ewentualnego odwołania spotkania nie potraktuje jak katastrofy. "To nie zmieni mojego stosunku do Izraela, mam tutaj wielu przyjaciół. Byłoby to jednak smutne" - wyjaśnił. Gabriel przebywa od poniedziałku z pierwszą w roli szefa MSZ wizytą w Izraelu. Polityk niemieckiej SPD podkreślił w rozmowie z ZDF znaczenie podróży do Izraela, także z przyczyn osobistych. Ojciec polityka do śmierci negował niemieckie zbrodnie i istnienie niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz. Agencja dpa pisze, że relacje izraelsko-niemieckie znajdują się w kryzysie. Niemiecki rząd ostro skrytykował uchwaloną w lutym ustawę legalizującą budowę 4 000 mieszkań na ziemiach należących do Palestyńczyków. Zaplanowane na maj konsultacje międzyrządowe zostały przełożone na termin późniejszy.