Rzecznik policji Micky Rosenfeld powiedział, że zatrzymano 10 ludzi za "bicie Arabów". Chodzi o kilkanaście incydentów, do których doszło w ostatnich tygodniach. Ofiary odniosły lekkie obrażenia. Rosenfeld podkreślił, że napaści były "umotywowane politycznie" i że ich ofiarami byli wyłącznie Palestyńczycy. Nie potwierdził natomiast doniesień mediów izraelskich, według których napastnicy obiecywali seks z 14-latką, by zwabiać Palestyńczyków w odludne miejsca. W Jerozolimie mieszka około 250 tys. Palestyńczyków. Wokół arabskiej części miasta Izrael wybudował osiedla żydowskie. Niektórzy osadnicy mieszkają w części arabskiej, co jest powodem szczególnych napięć.