W tej chwili jednak rezultat jest remisowy. Losy rządu Ehuda Baraka dosłownie wiszą na wosku i tak będzie prawdopodobnie do ostatniej chwili. Debata nad przyspieszeniem wyborów ma się zacząć o godzinie 15. polskiego czasu. Ludzie premiera mają więc jeszcze sporo czasu na manewry w kuluarach Knesetu. Jeśli nie zdołają uniemożliwić opozycji zebrania 61 głosów premier Barak będzie miał jeszcze jedno wyjście. Może ogłosić, że głosowanie będzie dotyczyć wotum zaufania dla premiera. W takim wypadku debata odroczona zostałaby o jeden tydzień. W tym czasie Barak miałby szanse utworzyć wielką koalicję z Likudem albo dogadać się z Arafatem, co też zapewniłoby mu przetrwanie polityczne.