Głosowanie w Knesecie przebiegało w bardzo nerwowej atmosferze. Barak, czekając na jego wyniki, odłożył wyjazd na szczyt w Stanach Zjednoczonych - gdzie miał pojawić się już dzisiaj wieczorem. Wystąpienie premiera i obrady przerywali co chwilę opozycyjni deputowani, którzy nie szczędzili premierowi obraźliwych epitetów. Przewodniczący parlamentu musiał długo uspokajać wzburzonych polityków. Barak ocalał - odchodzi natomiast prezydent Ezer Weizman. Skompromitowany aferami korupcyjnymi polityk złożył rezygnację na ręce przewodniczącego Knessetu Avrahama Burga. Rezygnacja wejdzie w życie za 48 godzin - głową państwa zostanie wtedy Burg. Parlament wybierze następcę Weizmana pod koniec lipca. Głównym kandydatem jest były premier i laureat pokojowej nagrody Nobla - Shimon Perez.