Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu jest jednym z najważniejszych w izraelskim kalendarzu. Tego dnia zamknięte są restauracje i lokale rozrywkowe, w radiu i telewizji dominują programy dokumentacyjne o nazistowskiej zbrodni ludobójstwa i wywiady z tymi, którzy piekło Holokaustu przetrwali. Szkoły i instytucje publiczne organizują tego dnia uroczystości upamiętniające zagładę Żydów. Publicznie, m.in. w parlamencie izraelskim, odczytywane są nazwiska ofiar Holokaustu. Podczas ceremonii państwowej w Yad Vashem - Instytucie Pamięci Ofiar i Bohaterów Holokaustu - która w nocy ze środy na czwartek zapoczątkowała obchody, przywódcy Izraela wzywali świat do powstrzymania Iranu przed wejściem w posiadanie broni jądrowej. "Brak poszanowania dla Holokaustu" - Ci, którzy zbywają irańskie zagrożenie jako kaprys lub przesadę, niczego nie nauczyli się z Holokaustu - powiedział premier Benjamin Netanjahu. Wskazywał, że "dziś, tak jak wtedy, są tacy, którzy chcą zniszczyć miliony Żydów" i że powstrzymywanie się od mówienia tej prawdy to "brak poszanowania dla Holokaustu", "obraza jego ofiar i ignorowanie jego lekcji". Agencja Associated Press pisze, że to iunctim między Holokaustem a Iranem pokazuje, iż dziś, po ponad sześciu dekadach, zagłada Żydów podczas drugiej wojny światowej jest "centralną częścią izraelskiej psychiki".