- Izrael zbliża się do osiągnięcia celów, jakie sobie wyznaczył - powiedział premier Izraela Ehud Olmert na posiedzeniu gabinetu. Nie podał możliwych terminów zakończenia operacji w Strefie Gazy, gdzie w niedzielę zginęło co najmniej 29 osób, a od początku - według najnowszych danych źródeł medycznych w Gazie - 874 ludzi, z czego wielu cywilów. Te same źródła podają, że od początku operacji ponad 3.000 Palestyńczyków zostało rannych. Mimo intensywnych ataków izraelskich nie ustał prowadzony ze Strefy Gazy ostrzał rakietowy terenu Izraela. W niedzielę na południowy Izrael spadło 19 rakiet. Od początku ofensywy, czyli od 27 grudnia, było ich ponad 660. Zginęło 13 Izraelczyków. Przebywający stale w Syrii lider Hamasu Chaled Meszal powiedział w sobotę, że jego ugrupowanie nie pomyśli o zawieszeniu broni w Strefie Gazy, dopóki Izrael nie zaprzestanie tam swej ofensywy i nie zniesie blokady. Niemniej delegacja Hamasu udała się do Kairu, gdzie w poniedziałek oczekuje się także przedstawiciela izraelskiego ministerstwa obrony Amosa Gilada. Egipt stara się doprowadzić do zawieszenia broni w Strefie Gazy. W wielu miastach świata doszło w weekend do wielotysięcznych manifestacji krytyków izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy, lecz także tych, którzy popierają działania Izraela. Dwie manifestacje - propalestyńska i proizraelska - odbyły się w sobotę w Warszawie. Ok. 200 osób demonstrowało w manifestacji propalestyńskiej pod hasłem "Powstrzymać izraelską masakrę Gazy!". Po jej zakończeniu na placu Zamkowym rozpoczęła się manifestacja solidarności z Izraelem. Wzięło w niej udział ok. stu osób. Wielka demonstracja przeciwko ofensywie, licząca według policji 20 tys. ludzi, a według samych organizatorów 80 tys., odbyła się w niedzielę w Brukseli. Uczestnicy domagali się zakończenia "masakr" i bardziej stanowczej odpowiedzi Unii Europejskiej. Z kolei w Londynie, przy Trafalgar Square, na apel organizacji żydowskich zebrało się kilka tysięcy ludzi chcących zamanifestować solidarność z Izraelem; policja szacuje liczbę uczestników na 4 tys., a organizatorzy na 20 tys. Solidarność z Izraelem manifestowano też w Marsylii, na południu Francji, gdzie zebrały się co najmniej 4 tys. ludzi. Tłum wykrzykujący "Hamas-terroryści" i "Cywile, żywe tarcze" udał się pod izraelski konsulat. Ponad 2 tys. ludzi wzięło udział w proizraelskich demonstracjach w Niemczech, m.in. w Monachium, gdzie na apel rady niemieckich Żydów zebrało się 1,5 tys. ludzi. Kilka tysięcy ludzi przeszło w niedzielę ulicami Madrytu, sprzeciwiając się izraelskiej ofensywie i potępiając "ludobójstwo" w Strefie Gazy. Wielka antyizraelska demonstracja odbyła się w niedzielę w Dżakarcie, stolicy Indonezji, będącej największym muzułmańskim krajem na świecie. Co najmniej 20-tysięczny tłum manifestował pokojowo, wielu ludzi przyszło z rodzinami.