Podczas rozmowy z grupą dziennikarzy w Paryżu Gargasz oskarżył niewielki emirat zasobny w gaz ziemny o "stworzenie wyszukanej platformy" mającej na celu udzielenie islamistom wsparcia finansowego, medialnego i politycznego. Dyplomata twierdzi też, że Katar udziela schronienia przywódcom ekstremistów. Gargasz powiedział, że w najbliższych dniach Arabia Saudyjska, ZEA, Bahrajn i Egipt przedstawią Katarowi listę swoich żądań, wśród których będzie m.in. wydalenie z kraju radykałów. "Kuwejckie mediacje będą bardzo użyteczne, pojawią się żądania. Katar zda sobie sprawę, że nowy stan rzeczy i izolacja mogą utrzymywać się latami" - dodał. "Jeśli chcą być izolowani z powodu ich wypaczonego postrzegania tego, jaka jest ich rola polityczna, to pozwólmy im pozostać w izolacji" - oznajmił. Gargasz zaznaczył, że konflikt nie będzie można zażegnać, jeśli Katar nie zmieni swojej polityki i nie przestanie wspierać dżihadystów. Apel do Turcji i państw Zachodu Według niego Zachód powinien uruchomić "mechanizm kontroli", aby upewnić się, że Katar będzie wypełniał swoje zobowiązania. "USA, Francja, Wielka Brytania, Niemcy mają odpowiednie znaczenie polityczne i potencjał techniczny, aby uruchomić taki mechanizm nadzoru" - dodał. Gargasz zaapelował także do Turcji, która wspiera Katar, aby zachowała równowagę w tym kryzysie i zrozumiała, że w jej interesie leży popieranie arabskich wysiłków dotyczących Ad-Dauhy. Turcję łączą bliskie stosunki handlowe z bogatym, zasobnym w gaz ziemny Katarem. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan potępił sankcje nałożone na kraj, uznając je za "nieludzkie i sprzeczne z islamskimi wartościami". Napięcie w regionie Zatoki Perskiej rośnie od 5 czerwca, kiedy Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne i konsularne z Katarem, oskarżając go o wspieranie terrorystów i Iranu. W ślad za Rijadem poszły m.in. Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Bahrajn i Jemen. Państwa te zastosowały sankcje polegające na zamknięciu granic lądowych i morskich z Katarem i zablokowały jego połączenia lotnicze. Katar zaprzecza oskarżeniom o wywoływanie niestabilności i wspieranie finansowe terrorystów.