Dotychczasowy premier Islandii Geir Haarde ogłosił w poniedziałek natychmiastową dymisję swego rządu w wyniku kryzysu gospodarczego i rozpadu rządzącej koalicji. W zeszłym tygodniu Haarde zapowiedział przeprowadzenie 9 maja przedterminowych wyborów, ale nie uspokoiło to Islandczyków, którzy demonstrowali codziennie, domagając się dymisji rządu, obwinianego za dopuszczenie do katastrofy gospodarczej. Centroprawicowa Partia Niepodległości (PN) Haardego dzieliła władzę od maja 2007 roku z Sojuszem (S) kierowanym przez Ingibjorg Gisladottir, złożonym z socjaldemokratów, ludowców i partii Sojusz Kobiet. - Postanowiłem zwrócić się do Sojuszu i Zielonej Lewicy o przystąpienie do rozmów w sprawie utworzenia nowego mniejszościowego rządu, popieranego przez Partię Postępową. Dlatego też powierzyłem Ingibjorg Gisladottir mandat kierowania tymi rozmowami - powiedział we wtorek prezydent. Agencja dpa pisze, że w Reykjaviku uważa się za niemal pewne, iż na czele nowego rządu stanie dotychczasowa minister spraw społecznych Johanna Sigurdardottir.