- Mamy doniesienia od pilota sprzed około godziny, że pióropusz (pyłów) jest na wysokości 5 tys. metrów. Wydaje się nam, że jego większość (znajduje się) niżej - powiedział Bjoern Einarsson, cytowany przez agencję Reutera. Wcześniej chmura unosiła się na wysokości 6 tys. metrów. - Wstrząsy wewnątrz wulkanu nieco się wzmogły, jednak nie daje to wskazówek dotyczących rozmiaru chmury pyłów. Nastąpiła zmiana i teraz wypływa lawa - dodał meteorolog. Rozmiar erupcji nie zmienił się. Einarsson potwierdził też doniesienia z poniedziałku wieczorem, że wulkan wyrzuca teraz więcej lawy, co znaczy, że produkuje mniej pyłów. W większej części Europy we wtorek rano nadal obowiązuje zakaz lotów z powodu chmury pyłów wulkanicznych znad Islandii, jednak część ograniczeń złagodzono. Pył wulkaniczny - medialna ściema?