Omar D. został zatrzymany po południu w centrum Bonn. Według gazety "Bonner General-Anzeiger" policja aresztowała także drugiego podejrzanego, ale te doniesienia nie zostały na razie potwierdzone. W poniedziałek na głównym dworcu kolejowym w Bonn znaleziono pozostawioną torbę, zawierającą kilka metalowych pojemników i proszek, który mógł być składnikiem materiału wybuchowego. W torbie nie było jednak detonatora. Policja nadal próbuje ustalić, czy zawartość mogła eksplodować. Według informacji tygodnika "Der Spiegel", w torbie były gaz butanowy, saletra amonowa, metalowa rura, budzik i baterie. Po znalezieniu podejrzanego bagażu dworzec w Bonn został w poniedziałek ewakuowany i zamknięty na kilka godzin. Tygodnik "Der Spiegel" podał w internetowym wydaniu, że dwaj podejrzani w związku z alarmem bombowym od dawna znani są niemieckim służbom. W 2008 r. mieli zostać zatrzymani na lotnisku w Kolonii-Bonn przed wylotem do Amsterdamu. Powodem był znaleziony przez policję list Omara D. do kobiety, który uznano za list pożegnalny. To wzbudziło podejrzenia, że obaj mężczyźni zamierzają przystąpić do dżihadystów.