W najnowszym biuletynie NHC poinformowało, że stany Luizjana i Missisipi w dalszym ciągu zmagają się z bardzo obfitymi opadami. Isaac, który pozostaje groźny, ponieważ może doprowadzić do wezbrania wód, a nawet powstawania tornad, powinien w piątek dotrzeć do stanu Arkansas, a w piątek wieczorem osiągnąć stan Missouri - twierdzi NHC. W czwartek wieczorem (czasu polskiego) centrum Isaaca znajdowało się 55 kilometrów na północny zachód od miasta Monroe w północnej części Luizjany. Żywioł przemieszczał się z prędkością 19 kilometrów na godzinę. Według agencji AP, Isaac spowodował do tej pory dwie ofiary śmiertelne. Zginął kierowca ciężarówki, na którą spadło drzewo powalone podmuchem wiatru, a także mężczyzna, który pomagał znajomym usunąć samochód przed nadejściem Isaaca. W związku z możliwością przerwania tamy na rzece Tangipahoa w Missisipi władze zarządziły w czwartek ewakuację 60 tys. ludzi mieszkających na zagrożonym terenie w tym stanie i w sąsiedniej Luizjanie. W mieście Slidell, na północ od jeziora Pontchartrain w Luizjanie, wskutek spiętrzenia wód zatopione zostały setki domów. Ok. stu ludzi ewakuowano na pokładzie łodzi. W sumie wokół jeziora władze ewakuowały autobusami i specjalnymi samochodami ok. 3 tys. osób. Według amerykańskiego departamentu energii w czwartek rano bez prądu pozostawało ponad milion mieszkańców Luizjany i Missisipi. Władze Nowego Orleanu zniosły w czwartek obowiązującą od zmierzchu do świtu godzinę policyjną - poinformowała AP. Godzina policyjna miała zapobiec plądrowaniu pozostawionego przez ewakuowanych dobytku. Do wybrzeży Luizjany Isaac dotarł we wtorek wieczorem (czasu lokalnego) jako huragan pierwszej kategorii w pięciopunktowej skali Saffira-Simpsona. Według pierwszych szacunków, Isaac może oznaczać dla amerykańskiej gospodarki straty 2,5 miliarda dolarów. Straty spowodowane przez niszczycielski huragan Katrina z 2005 roku oszacowano na 125 miliardów dolarów.