"Policja może teraz potwierdzić siedem ofiar śmiertelnych w wyniku tego zdarzenia - trzy ofiary śmiertelne potwierdzono wczoraj; cztery ofiary śmiertelne zostały potwierdzone w ciągu nocy. Trwają poszukiwania i wydobywanie kolejnych ofiar. Osiem osób zostało wczoraj przeniesionych do szpitala w celu uzyskania pomocy medycznej" - przekazała w wydanym komunikacie policja. Wybuch zniszczył nie tylko stację benzynową, ale także znajdujący się tuż obok niej budynek mieszkalny, na którego parterze mieścił się sklep spożywczy, poczta i zakład fryzjerski, oraz poważnie uszkodził sąsiedni budynek mieszkalny. Na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać samochody przygniecione gruzem oraz zniszczone budynki. Przez całą noc na miejscu pracowały ekipy ratunkowe z psami wyszkolonymi do wyszukiwania przysypanych pod gruzami ludzi. Ponieważ Cresslough znajduje się blisko granicy, w akcji ratunkowej uczestniczyły także służby z Irlandii Północnej. Przyczyna wybuchu nadal nieznana Na razie nie ma żadnych sugestii, co mogło być przyczyną eksplozji, do której doszło w piątek po godz. 15 czasu miejscowego. - Chcę wyrazić moje najgłębsze wyrazy współczucia dla ich rodzin i przyjaciół, a także dla całej społeczności Creeslough, w tym najczarniejszym z dni dla hrabstwa Donegal i całego kraju. Ludzie na całej wyspie będą sparaliżowani tym samym poczuciem szoku i całkowitego zdruzgotania, jak mieszkańcy Creeslough z powodu tej tragicznej straty życia - oświadczył premier Irlandii Micheal Martin.