Opublikowany w czwartek przez komisję dochodzeniową raport w sprawie seksualnego wykorzystywania nieletnich w archidiecezji dublińskiej w latach 1960-90 na podstawie akt z 46 spraw uznał, że policja tuszowała przypadki pedofilii wśród księży i nie była dociekliwa. Z kolei Kościół nie informował o nich. Zadaniem O'Mahony'ego będzie zbadanie, w jaki sposób Kościół i organy państwa traktowały doniesienia o seksualnym wykorzystywaniu dzieci, i ustalenie, czy "zaniedbania nie były równoznaczne z zachowaniem przestępczym". O'Mahony przedstawi zalecenia, na podstawie których Murphy w konsultacji z urzędem prokuratorskim zdecyduje o dalszych krokach. W 7 na 46 przypadków, którymi zajmowała się komisja pod przewodnictwem sędzi Yvonne Murphy, policja została ostro skrytykowana za to, że nie broniła interesu młodocianych i uznała przypadki seksualnego molestowania małoletnich za wewnętrzną sprawę Kościoła. Urząd irlandzkiego rzecznika praw obywatelskich zwrócił się do osób, które uważają, iż zostały niewłaściwie potraktowane przez policję, gdy składały doniesienia na księży, by się z nim skontaktowały. Na obecnym etapie rzecznik nie wie, czy przystąpi do własnego dochodzenia. Nie wyklucza się też dochodzenia w sprawie pedofilii i seksualnego wykorzystywania nieletnich na szczeblu każdej z diecezji. Takiego dochodzenia, będącego rodzajem ogólnokrajowego audytu, domagają się osoby, które twierdzą, że ukradziono im dzieciństwo i niewinność. Rząd wypowie się w tej sprawie, gdy ministerstwo zdrowia zakończy odrębne dochodzenie dotyczące kościelnego systemu zabezpieczenia przed pedofilią i molestowaniem seksualnym dzieci. Biskup diecezji Down i Connor, Noel Treanor, sądzi, że jeśli takie dochodzenie zostanie uznane za potrzebne, to powinno się odbyć. "Wrzód musi zostać wycięty zupełnie. Wymaga tego dobro Kościoła i dobro społeczeństwa" - cytuje go "Irish Examiner". Zdaniem biskupa pomocniczego Dublina Eamonna Walsha pieniądze, które trzeba by wydać na audyt, z większym pożytkiem mogłyby zostać przeznaczone na proces zabliźnienia ran. Arcybiskup Dublina Diarmuid Martin w imieniu Kościoła wyraził skruchę z powodu praktyk seksualnego wykorzystywania dzieci i systematycznego tuszowania kilkuset przypadków.