Mężczyzna, którego nazwisko nie zostanie ujawnione do czasu zawiadomienia rodziny w Polsce, spadł ze skały wysokiej na około 400 m., najprawdopodobniej wskutek obsunięcia się gruntu pod nogami; możliwe też, że przyczyną wypadku były ciemności. Ratownicy sądzą, iż mężczyzna szedł grzbietem górskim w stronę Benwiskin w górach Dartry. Polak był żonaty, pracował na budowie w Dublinie. W czasie weekendu pojechał na wspinaczkę w góry z kolegą z pracy i znajomym. Jego towarzysze w niedzielę zakończyli wędrówkę i zeszli w dół, podczas gdy on - mając wolny od pracy poniedziałek - zdecydował się iść dalej sam. Kiedy w poniedziałek nie stawił się na umówione miejsce i nie odbierał telefonu komórkowego, koledzy zawiadomili policję. Na poszukiwania wysłano ekipę górskiego ratownictwa ze śmigłowcem i ochotnikami. Zwłoki znaleziono we wtorek po południu.