Skazany będzie odbywał oba wyroki równolegle. K., pochodzący z Poznania i zatrudniony w Castlebar przy kładzeniu posadzek, przyznał się do winy i wyraził skruchę. Kobieta twierdzi, że cierpi na depresję, ma uraz do mężczyzn i jest fizycznie wyczerpana z powodu stanów lękowych, które nie pozwalają jej spać. Na rozprawie ujawniono, że oskarżony zaatakował ją na parkingu około godziny 4.30 rano i zmusił do upokarzających czynności seksualnych. Po pewnym czasie kobiecie udało się wyrwać napastnikowi i uciec. Pierwszy kontakt napastnika z ofiarą zarejestrowała kamera zainstalowana na parkingu. Poprzedniego wieczoru K. opijał z pracodawcą zakończenie prac; nie pamiętał później w szczegółach, co robił następnego dnia.