- Polak jest po operacji. Lekarze mówią, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale jego stan jest nadal poważny - powiedział dyplomata. Polak, o którym mówi się, że ma 32 lata, mieszka w Irlandii Płn. i pracował w pizzerii Domino's w Antrim, sprzedającej na wynos z dostawą do klienta. Został wraz z kolegą z pracy, 19-letnim Anthony Watsonem, postrzelony przez napastników w chwili, gdy doręczał pizzę dla żołnierzy w bazie Massereene. W ataku dokonanego z przejeżdżającego samochodu zginęło dwóch żołnierzy, a dwóch zostało rannych. Rannych zostało też dwóch dostawców pizzy. Polak przebywa w lokalnym szpitalu w Antrim.